Witajcie Kochani ! Jakiś czas temu do moich nowości dołączyła Rozświetlająca maska z Glinki z L'oreal - Po kilku dobrych użyciach, chciałabym wyrazić o niej kilka słów. Czy naprawdę jest taka dobra? Tego się dowiecie, czytając dalej :)
Gdy tylko ujrzałam tę maseczkę z L'oreal na sklepowej półce, uznałam, że muszę ją mieć. Co jak co ale maski uwielbiam! Zarówno te do twarzy jak i do włosów.
Jak do tej pory, niczego nie używałam z glinką a tym bardziej z węglem. Maskę tę kupiłam w Polsce na ostatnim urlopie...jeszcze w Marcu. Kupując tą maseczkę, dostałam także 5 zł rabatu na kolejną maskę. Ale że nie wykorzystałam rabaciku, dałam go siostrze. Już zdążyłam się się polubić z rozświetlającą maską, a dlaczego - o tym dowiecie się za chwilę.
Do wyboru były 3 maski :
Oczyszczająco - Matująca,
Złuszczająco - Wygładzająca oraz
Detoksująco - Rozświetlająca.
Ja oczywiście wybrałam tą ostatnią, ta maska najbardziej była odpowiednia do mego typu cery, czyli raczej suchej (tak nawet doradziła mi ekspedientka w Rossmmanie). I muszę przyznać, że cel był trafny :)
Już samo opakowanie zachęca do kupna, szklany słoiczek bardzo ładnie się prezentuje niczym krem, które L'oreal też ma świetne ( nawet teraz używam z tej marki krem przeciwzmarszczkowy - mój pierwszy w życiu i również bardzo go lubię).
(Opis z Wizażu)
Wyjątkowa detoksykująco-rozświetlająca maska do twarzy zawierająca w swoje formule 3 mineralne glinki:
- Kaolin - Glinka o wysokiej zawartości krzemianów, która doskonale absorbuje zaniesczyszczenia i nadmiar sebum,
- Montmorylonit - Glinka niezwykle bogata w minerały pomaga zredukować niedoskonałości,
- Ghassoul - Glinka o wysokiej zawartości oligoelementów rozjaśniających skórę. Kremowa formuła maski została wzbogacona w węgiel, aby oczyścić skórę z toksyn i przywrócić jej blask. Natychmiast po użyciu skóra jest oczyszczona i pełna blasku.Produkt testowany dermatologicznie.
A za co Ja polubiłam się z tą maską :
- Ma bardzo poręczne i eleganckie opakowanie
- Przyjemnie pachnie
- Łatwo się ją rozprowadza
- Zasycha już po kilku minutach i łatwo się ją zmywa
- Ciemno szara miła w dotyku konsystencja
- Nie podrażnia, nie wysusza skóry
- Skóra po niej jest ładnie oczyszczona, bardziej świeża i pełna blasku
- Skóra wygląda zdrowo i promiennie
- Wydajna, zdecydowanie starcza na więcej niż 10 aplikacji
Minusikiem może być cena ( około 33 złote ale teraz maski są juz po tańszej cenie) choć dla mnie cena i tak jest przystępna. Może maska nie daje efektu pełnego rozświetlenia ale poza tym, moim zdaniem nie ma się już do czego przyczepić. Z chęcią skuszę się na tą maskę jeszcze raz. Mogę ją śmiało polecić.
A czy Wy, mieliście okazje poznać się bliżej z którąś z 3 masek od L'oreal?
Jeśli tak, jakie jest Wasze wrażenie?
Skusilibyście się na tą detoksująco - rozświetlającą maskę ?
Do usłyszenia *-*
Nie jestem pewna, czy się skuszę - rzadko używam glinek, na razie próbuję tego typu maseczki w saszetkach ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś pewna to faktycznie saszetki są lepszą opcją :)
UsuńŻadnej z tych maseczek póki co nie miałam.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zabrać za te maski z Loreala. Oglądałam w sklepie, ale cały czas odkładam ich zakup.
OdpowiedzUsuńNa pewno któraś ci się spodoba i będziesz zadowolona :)
UsuńNie miałam zadnej z tych maseczek, ale są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMnie strasznie kusily ale jakos zawsze je omijalam. Kochana dziekuje za recenzje teraz kupie wszystkie trzy hahaha <3
OdpowiedzUsuńNie wiem jak pozostałe maski ale do mojej lekko suchej cery ta glinka jest idealna :)
UsuńNie miałam żadnej, ale tej bym najchętniej wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z tą maską zaczęła się od próbki i bardzo polubiłam ten produkt... Czaję się na pełnowymiarowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńod jakiegos czasu za mna te maski chodza , musze wkonu kupic :)
OdpowiedzUsuńProdukt zachwalany przez większość osób, a ja nadal go nie testowałam . Muszę w końcu go kupić :)
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam
Maseczek tej marki jeszcze nie miałam, ale ta czarna jakoś nie przyciąga prawdę mówiąc, moje ulubione to zdecydowanie te nawilżające, rozświetlają i przecizmarszczkowe;)
OdpowiedzUsuńtej maksi akurat nie miałam, ale miałam już do czynienia z glinkowymi maskami ale nie mogę się do nich przekonać, nie lubię ich zmywania
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu chodzi za mną chęć przetestowania maseczki z tej serii. Chyba w końcu się skuszę, ale wybiorę oczyszczająco - matującą, będzie bardziej odpowiednia dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Dobrze, że są 3 maski do wyboru - więc każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie :)
UsuńNigdy nie stosowałam, ale recenzja tak pozytywna, że być może się skuszę na kolejnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńwidziałąm już te maski nie raz, ale jakos nigdy nie zdecydowałam się na kupno...chyba moje lenistwo bierze gorę, bo zdecydowanie wolę maski w płatach <3
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a u mnie odwrotnie jest ! Nigdy nie używałam tych mask w płatach !!! Jakoś nie było okazji zahaczyć się o nie :D
UsuńLubię maseczki z glinką, choć tej akurat przyjemności poznać nie miałam.
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w niej :)
U mnie również maska spisała się rewelacyjnie �� Pozdrawiam ��
OdpowiedzUsuńNie przepadam za glinkami, choć czasami zdarza mi się użyć różowej albo niebieskiej glinki :)
OdpowiedzUsuńA mi po tej na buzi krostki powyłaziły ;x
OdpowiedzUsuńMoże masz na coś uczulenie, ewentualnie spróbuj sama zmieszać glinkę i węgiel aktywny z jakimś hydrolatem. Ten produkt mimo wszystko jest trochę ulepszony :)
UsuńSuper, że się sprawdziła. Ja podczas wyboru miałam nie lada problem, bo chciałabym oczyszczenia, matu, detoksykacji i złuszczenia, więc powinnam mieć każdą :D Pamiętaj tylko, że glinki powinny pozostawać wilgotne podczas trzymania na twarzy, nie powinniśmy dopuszczać do ich zaschnięcia :)
OdpowiedzUsuń