Czy znacie słynne pomadki z Golden Rose? Dziś kilka słów o moich Nowościach - płynne matowe pomadki oraz czarny Eyeliner Golden Rose :)
Moje Nowości Kosmetyczne tak naprawdę nie są już nowinkami, bo mam je już od jakiegoś czasu. Ale jak do tej pory, nie zdążyłam się nimi pochwalić a chyba już w końcu wypada! O tych pomadkach chyba nie muszę się wiele rozpisywać, bo raczej większość z nas zna jej bardzo dobrze. Wcześniej testowałam tylko pomadki w sztyfcie z tej marki i też byłam zadowolona ale gdy do mojej kolekcji dołączyły płynne matowe pomadki GR, to przyznam, że zawróciły mi one mocno w głowie.
Moje Nowości od Golden Rose...
To może zacznę od Eyelinera w żelu...
Style Liner Black& Black Nr 14 - Golden Rose
(Opis z Golden Rose)
Style Liner Metallic marki Golden Rose. Czarny tusz do kresek. Zapewnia rewelacyjne efekty. Posiada wysoką pigmentację i doskonały poziom krycia. Pędzelek pozwala na łatwą aplikację. Dzięki niemu, możliwe będzie wykonanie linii różnej grubości i długości. Urozmaici każdy makijaż i sprawi, że stanie się jedyny w swoim rodzaju. Tusz umieszczono w poręcznym opakowaniu. Dostępny w odcieniu czerni bez migoczących drobin. Testowany dermatologicznie.
Jak do tej pory, moje ulubione Eyelinery - to były L'oreal oraz Nyx a teraz widzę, że i te cudeńko jest godne polecenia. Produkt jest łatwy w aplikacji, posiada precyzyjny cieniutki pędzelek i bardzo ładnie kryje i nie rozmazuje się.
Kiedyś myślałam, że eyelinery w pisaku są bardzo łatwe w robieniu kresek a teraz wiem, że eyelinery w żelu są o wiele wygodniejsze i jeszcze prostsze w użyciu.
Pojemność 6,5 ml. Cena około 13 zł.
LONGSTAY - Liquid Matte Lipstick marki Golden Rose
LONGSTAY - Liquid Matte Lipstick Nr 05
LONGSTAY - Liquid Matte Lipstick marki Golden Rose. Matowe pomadki do ust w płynie. Posiadają wysoki poziom krycia oraz znakomitą pigmentację. Mimo wykończenia nie wysuszają ust i nie pozostawiają uczucia lepkości. Skład wzbogacony został o witaminę E oraz olej z awokado, co sprawia, że usta są nawilżone i odżywione. Kremowa konsystencja i wygodny aplikator ułatwiają rozprowadzenie produktu.
Obie Pomadki, to odcienie z opalizującymi drobinkami. Najbardziej podoba mi się w nich matowe wykończenie, które wcale nie wysusza ust. Po nałożeniu, należy tylko chwilkę odczekać aby pomadki się ładnie wchłonęły. Lubię je także za mocną pigmentację i długo utrzymują się na ustach. Usta wystarczy pomalować tylko raz, nie trzeba korzystać z konturówek do obrysowywania ust (zresztą i tak nie lubię sięgać po konturówki do ust).
Jaśniejszy odcień, to taki chłodny brzoskwiniowy róż, który już zdołał podbić moje serducho. Idealny na co dzień. A druga pomadka, to z kolejny taki burgund, który fajnie się sprawdza przy odważnych bądź wieczorowych makijażach.
Pojemność 5,5 ml Cena 19,90 zł.
A tak prezentują się swatche...
Ten oto Makijaż w dwóch osłonach, dedykowany okularnicom i nie tylko, znajdziecie tutaj klik klik
Kochani, znacie macie któreś z produktów?
Lubicie płynne matowe pomadki z Golden Rose?
A może polecicie mi jeszcze jakieś inne maty?
Buziaczki :)
Bardzo lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńUżywam pomadek GR, ale.tych w płynir jeszcze nie miałam. Znam w sztyfcie, kredce i mazaku - te w płynie są dla mnie jeszcze tajemnicą :)
OdpowiedzUsuńUżywam pomadek GR, ale.tych w płynir jeszcze nie miałam. Znam w sztyfcie, kredce i mazaku - te w płynie są dla mnie jeszcze tajemnicą :)
OdpowiedzUsuńJa, jak większość z nas też mam swoje pomadki z GR ;) I owszem, krycie, pigment, wymiatają. Jednak z trwałością bywa różnie w moim przypadku (jednego dnia super, innego masakra przy pierwszym posiłku) i nie da się wprowadzać delikatnych poprawek (robi się nie fajna pokruszona skorupka), nie ma tego problemu np w pomadkach Nyx Lingerie. Więc mam co do nich mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńAle powiedz jak ty się czujesz? Jak malutka? :) Pozdrawiam serdecznie :) :*
Dziękuje kochana, wracam do formy po cesarce i czuję się już o wiele lepiej a malutka Izabela jest taka kochana, słodka kruszynka że aż napatrzeć się na nia nie mogę !!! Jak się urodziła miała tylko 2,5 kilo ale szybko zaczela przybierac na wadze co nas bardzo cieszy. Najwazniejsze ze jest zdrowa i oby tak juz zostalo do konca :) Ja oczywiscie jestem na lekach bo przez moje problemy zdrowotne urodzila sie mniejsza ale wszystko jest pod kontrolà :) Zostac mama to coś najwspanialszego :) Pozdrawiam cieplutko
UsuńGratuluje Kochana! Dużo zdrówka! <3
UsuńW takim razie dużo, dużo zdrówka Wam obu życzę ;) Bo jak piszesz to jest najważniejsze ;) Jeszcze raz gratuluję i mam nadzieje, ze będzie coraz lepiej :*
Usuńpiękne kolory tych pomadek, ja tak się zachwycam matami, a boję się ich wypróbować na moich suchych ustać :D
OdpowiedzUsuńMi niestety te pomadki strasznie przesuszają usta :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ta pomadke mam rowniez kolor 03 i jest najlepszy z tych ktorych na codzien uzywam. Polecam Ci pomadki matowe, plynne Chanel. Przepiekne i trwale :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolory tych pomadek:)!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory pomadek!
OdpowiedzUsuńPomadki są meega, mam na razie tylko jedną, ale moja kolekcja się powiększy :)
OdpowiedzUsuńLubię te pomadki, nawet wczoraj kupiłam nowy kolor - 23. Ja jednak muszę z nimi odrobinę kombinować gdyż zbyt wysuszają usta.
OdpowiedzUsuńZa to ostatnio jestem zakochana w Hean.
Wciąż jeszcze nie zaopatrzyłam się w ich pomadki, a bardzo mnie kuszą. Muszę to nadrobić, bo wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wyglądają te pomadki z Golden Rose na Twoich ustach! Woow!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam pomadki Golden Rose! są cudowne :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Cudowne kolory i przepiękne zdjęcia! Ja mam 03 i niestety u mnie jest ona bardziej intensywna i wpada w fiolet, oraz szybko się zjada ;p
OdpowiedzUsuńMam tę pomadkę od GR, ale kurcze jakoś nie lubię jej nosić. Mam wrażenie, że moje usta wyglądają z nią strasznie sztucznie i sucho. Chyba znudziła mi się już moda na maty :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki, sama mam 04 i 11 :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia oraz masa ciekawych postów :) Zostaję tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy -:)
UsuńBardzo lubię te pomadki w płynie. Mam obie i niestety tak jak uwielbiam 05 tak 03 nie cierpię i wyglądam w niej jak chora :(
OdpowiedzUsuńJa mam 4 kolorki z tej serii nr 5, 10,11, 13 i na tylu się na pewno nie skończy :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja też z chęcia powiększę swoja kolekcję :)
UsuńTa jaśniejsza pomadka bardzo mi się podoba, sama lubię takie odcienie nosić. Ciemniejszy jest dobry na jesień:)
OdpowiedzUsuńTe pomadki z Golden Rose są świetne! Bardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńMam odcień 03 i 08 ale planuje tez dokupić 02. Zdecydowanie długo się utrzymują bym wręcz dużo dłużej niż oslawione Crayon.
OdpowiedzUsuńPomadki GR są mega <3 Kolor 3 i 5 uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwieeeeeelbiam matowe pomadki z GR <3 mam oba kolory...i jeszcze pare wiecej :D
OdpowiedzUsuńPłynne pomadki z GR mają cudowne kolory i za to je uwielbiam ale jednak nie są one dobre dla moich ust bo okropnie je wysuszają.
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te pomadki, ale muszę wykończyć inne bo mam ich za dużo :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie takich trwałych i niewysuszających ust jednocześnie. Ta w jaśniejszym odcieniu do mnie przemawia. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
pokazswepiekno.blogspot.com
Dla mie pomadki GR to mistrzostwo
OdpowiedzUsuń